Kącik logopedyczny
Stymulowanie rozwoju mowy — propozycje zabaw i ćwiczeń logopedycznych
Opracowała: Elżbieta Niemaszyk
Marzec 2023
Gimnastyka buzi i języka — „Chora Rózia”
„Chora Rózia” to wierszyk dzięki któremu można usprawnić aparat mowy. Rodzic czyta wierszyk, a dziecko wykonuje ruchy języka opisane w wierszu. Jest to propozycja, pochodząca z książki „Gdzie jesteś języczku?” Grażyny Wasilewicz.
„Chora Rózia”
Przeziębiła się Rózia, oj, przeziębiła.
I dlatego smutna była, oj, była.
Układamy wargi w podkówkę — smutna mina.
Głośno ziewała,
Głośno ziewamy z szeroko otwartymi ustami.
ciągle spać chciała
Chrapiemy na wdechu i wydechu.
albo kichała,
Naśladujemy kichanie.
albo kaszlała.
Naśladujemy kaszel z językiem wysuniętym do przodu.
Przyszedł pan doktor, osłuchał Różę.
Dotykamy czubkiem języka różnych miejsc na podniebieniu.
Kazał szeroko otworzyć buzię,
Szeroko otwieramy buzię.
powiedzieć „aaaaa”,
Wypowiadamy „ aaaa” z szeroko otwartą buzią.
powiedzieć „eeee”.
Wypowiadamy „eeee” z rozciągniętą, lekko otwartą buzią.
„Róziu — rzekł doktor — pomóc ci chcę.
Będziesz gardełko płukała,
Naśladujemy płukane gardła.
będziesz pastylki ssała,
Naprzemiennie wciągamy i wysuwamy wargi.
będziesz tabletki łykała,
Połykamy ślinę.
inhalację stosowała.
Zaciskamy na przemian dziurki nosa i wdychamy powietrze jedną dziurką, wypuszczamy ustami.
A gdy to zrobisz, daje ci słowo,
Wkrótce pożegnasz się z chorobą”.
Wykonujemy ręką gest pożegnania.
Luty 2023
Zapraszam do zimowych ćwiczeń logopedycznych.
„Gdzie jesteś, języczku?”
sł.: G. Wasilewicz
— Gdzie jesteś języczku?
— Jestem w prawym policzku.
Wypychamy czubkiem języka prawy policzek.
—Gdzie się ukryłeś teraz, języczku?
— Jestem w lewym policzku.
Wypychamy czubkiem języka lewy policzek.
— Znów cię nie widzę, choć ruch twój śledzę.
—Teraz za górną wargą siedzę.
Wypychamy czubkiem języka górną wargę przy zaciśniętych ustach.
— Ale przed chwilą wiesz, gdzie byłem?
— Nie!
— Za zębami się ukryłem.
Mając otwartą buzię, przyciskamy czubek języka do wewnętrznej strony dolnych siekaczy.
— Języczku, a gdzie jesteś teraz?
— Teraz się z podniebieniem zwieram.
Przyciskamy cały grzbiet języka do dziąseł i podniebienia.
— Znów cię nie widzę, choć pilnie zerkam.
— Teraz uciekłem do gardełka.
Przesuwamy język od górnych zębów w stronę gardła.
— Chyba cię znaleźć dziś nie zdołam.
— Spójrz! Ja się kręcę dookoła.
Oblizujemy zęby, mając zamkniętą buzię.
— Sprytny języczku, tak się chowałeś, że szans nie miałem.
Dzisiaj wygrałeś.
Stron 1 z 3
- 1
- 2
- 3
- Następne
- Ostatnie »